W zaskakującym rozwoju sytuacji Argentyna, druga co do wielkości gospodarka Ameryki Południowej, stała się niedawno trzecim co do wielkości producentem ropy naftowej na kontynencie. Rozkwit produkcji węglowodorów niekonwencjonalnych z formacji Vaca Muerta – jednego z pięciu największych złóż łupkowych na świecie – napędza znaczny wzrost wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego. Państwowa spółka energetyczna YPF jest liderem w zagospodarowaniu tego złoża łupkowego, przekształcając się w jedną z najsprawniej zarządzanych państwowych firm energetycznych w Ameryce Łacińskiej. Pomimo nacjonalizacji w kwietniu 2012 roku, produkcja węglowodorów YPF stale rośnie, a koszty operacyjne spadają, co znacząco zwiększa zarówno zyski, jak i rentowność firmy.
Po tym, jak była prezes Cristina Fernández de Kirchner wymusiła przejęcie 51% udziałów w YPF od hiszpańskiego giganta energetycznego Repsol w 2012 roku, akcje firmy gwałtownie spadły, tracąc trzy czwarte swojej wartości, a zaufanie inwestorów zostało poważnie nadszarpnięte. W tym czasie narastały obawy, że problemy finansowe i gospodarcze Argentyny mogą mocno obciążyć firmę. Co zaskakujące, ten scenariusz się nie ziścił. Zamiast tego YPF przejął inicjatywę w zagospodarowaniu złoża Vaca Muerta o powierzchni 8,6 miliona akrów. Chociaż odkryto je w 1927 roku, zostało ono w pełni zbadane dopiero w 2011 roku.
Jednym z głównych powodów opóźnienia w zagospodarowaniu formacji była niechęć Repsol do inwestowania w eksplorację w Argentynie, ze względu na surowe przepisy, które znacząco ograniczyły rentowność. W związku z tym rząd zdecydował się na znacjonalizowanie YPF, aby rozwiązać problem niedoboru energii i zmniejszyć duży deficyt handlowy kraju.
Buenos Aires od dawna postrzega rezerwy Vaca Muerta jako strategiczną szansę na ożywienie swojej podupadającej gospodarki. Szacuje się, że formacja ta zawiera około 16 miliardów baryłek wydobywalnej ropy łupkowej i 308 bilionów stóp sześciennych gazu ziemnego, co czyni ją drugim co do wielkości złożem gazu łupkowego na świecie i czwartym co do wielkości złożem ropy łupkowej. Jest to również największe złoże niekonwencjonalnych węglowodorów w Ameryce Południowej.
Początkowo Vaca Muerta była porównywana z amerykańską formacją Eagle Ford. Jednak intensywne prace rozwojowe dowiodły, że dorównuje ona najlepszym złożom łupkowym na świecie, a analitycy porównują ją nawet do amerykańskiego basenu permskiego, największego złoża ropy naftowej w USA, wydobywającego około sześciu milionów baryłek dziennie. Eksperci branżowi podkreślają wysokie ciśnienie złożowe i znaczną grubość skał Vaca Muerta, co czyni ją jeszcze atrakcyjniejszą niż wiele formacji w USA.
Według argentyńskiego Ministerstwa Gospodarki, Vaca Muerta to największy obszar wydobycia ropy łupkowej w Ameryce Południowej i jeden z największych na świecie rezerw niekonwencjonalnych. W pierwszej połowie 2025 roku wydobywano tam średnio 449 299 baryłek ropy łupkowej dziennie i 2,8 miliarda stóp sześciennych gazu łupkowego dziennie. Same te wolumeny – z wyłączeniem wydobycia konwencjonalnego – przewyższają wydobycie ropy naftowej w wielu krajach Ameryki Południowej.
YPF odniósł korzyści już na wczesnym etapie, zabezpieczając najlepsze aktywa w Vaca Muerta w czasie, gdy firmy prywatne zachowywały ostrożność w związku z ryzykiem wywłaszczenia i zmiennością gospodarczą. W rezultacie, ta państwowa spółka jest obecnie wiodącym producentem ropy i gazu w tej formacji.
Oficjalne dane pokazują, że w pierwszej połowie 2025 roku YPF wydobywał 243 183 baryłki ropy łupkowej dziennie i 695 milionów stóp sześciennych gazu łupkowego dziennie, co stanowi wzrost odpowiednio o 18% i 7% rok do roku. Całkowita produkcja wyniosła 343 228 baryłek ropy naftowej dziennie (71% z łupków) i 904 miliony stóp sześciennych gazu ziemnego dziennie (77% z łupków). Oznacza to, że YPF odpowiada za 46% argentyńskiej produkcji ropy naftowej i 29% argentyńskiego gazu ziemnego.
Do 2024 roku YPF posiadało udokumentowane rezerwy w wysokości 1,1 miliarda baryłek węglowodorów, z czego 78% (854 miliony baryłek) stanowiła ropa łupkowa. Rezerwy te podzielono na 56% ropy naftowej, 44% gazu ziemnego i 6% skroplonego gazu ziemnego, a ich całkowity okres eksploatacji wynosił 5,6 roku. Oczekuje się, że same rezerwy Vaca Muerta wystarczą na 8,3 roku. Udokumentowane rezerwy spółki wzrosły o 19% w ciągu ostatnich pięciu lat, a rezerwy ropy łupkowej prawie się podwoiły od 2020 roku. YPF planuje zainwestować 5 miliardów dolarów w 2025 roku, w tym 3,6 miliarda dolarów na poszukiwania i wydobycie, głównie w Vaca Muerta, w ramach pięcioletniego planu o wartości 36 miliardów dolarów, rozpoczynającego się w 2025 roku, z czego około 80% zostanie przeznaczone na poszukiwania i wydobycie. Spółka zamierza również zbyć udziały w 16 konwencjonalnych koncesjach naftowych, aby skupić się na zagospodarowaniu formacji łupkowej.
Atrakcyjność Vaca Muerta dla firm wynika z niskiej ceny progu rentowności wynoszącej 36 dolarów za baryłkę, znacznie poniżej kosztów produkcji na konwencjonalnych polach argentyńskich (55–75 dolarów za baryłkę). Całkowity koszt wydobycia ropy przez YPF w drugim kwartale 2025 roku wyniósł 15,30 dolara za baryłkę, ale tylko 4,60 dolara za ropę naftową Vaca Muerta. Firma spodziewa się, że do 2027 roku spadnie on do 5 dolarów za baryłkę, ponieważ firma będzie przechodzić niemal wyłącznie na produkcję z łupków. Prezes Horacio Marín stwierdził, że rentowność działalności firmy na Vaca Muerta wynosi 40 dolarów za baryłkę ropy Brent.
YPF prognozuje, że do 2030 roku produkcja osiągnie 2,1 miliona baryłek ekwiwalentu ropy naftowej dziennie, w tym 820 000 baryłek ropy naftowej, 1,1 miliona baryłek ekwiwalentu ropy naftowej gazu ziemnego i 170 000 baryłek gazu ziemnego dziennie. Około 48% ropy naftowej i 40% gazu ma być eksportowane. Firma prognozuje również wzrost zysku operacyjnego EBITDA z 5,3 mld USD w 2025 roku do 11 mld USD w 2029 roku, a wolne przepływy pieniężne podwoją się do 3,1 mld USD.
Ten rozwój uczynił YPF jedną z najważniejszych państwowych firm energetycznych w Ameryce Południowej, korzystając z boomu Vaca Muerta i rozbudowy infrastruktury energetycznej. Jest to również duże osiągnięcie dla gospodarki Argentyny, ponieważ przyczynia się do wzrostu eksportu i redukcji importu, a tym samym do zmniejszenia ryzyka deficytu handlowego. Dane rządowe pokazują, że eksport ropy naftowej osiągnął 5,5 mld dolarów w 2024 roku, co stanowi wzrost o 41% w porównaniu z 2023 rokiem, przyczyniając się do nadwyżki handlowej w wysokości 19 mld dolarów w porównaniu z 7 mld dolarów deficytu rok wcześniej.
Większość amerykańskich indeksów giełdowych ustabilizowała się na początku poniedziałkowej sesji w oczekiwaniu na przemówienie prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella oraz wyniki finansowe niektórych spółek.
Powell wygłosi przemówienie, w którym omówi politykę pieniężną amerykańskiego banku centralnego podczas sympozjum w Jackson Hole, w którym udział weźmie wielu przedstawicieli światowych banków centralnych.
Inwestorzy oczekują również na opublikowanie w tym tygodniu wyników finansowych amerykańskich spółek detalicznych, na czele z Walmartem i Target, aby przyjrzeć się wskaźnikom odporności wydatków konsumenckich w Stanach Zjednoczonych.
Jeśli chodzi o handel, indeks Dow Jones Industrial Average spadł o mniej niż 0,1% (co odpowiada 17 punktom) do 44 928 punktów o godz. 16:12 GMT, podczas gdy szerszy indeks S&P 500 spadł o 0,1% (co odpowiada 4 punktom) do 6445 punktów, a Nasdaq Composite spadł o 0,1% (co odpowiada 29 punktom) do 21 595 punktów.
Grupa QNB w swoim cotygodniowym komentarzu stwierdziła, że po burzliwej pierwszej połowie 2025 r., w której nastąpił gwałtowny wzrost niepewności co do amerykańskich taryf celnych wprowadzonych w wyniku szeroko zakrojonych środków handlowych wprowadzonych przez prezydenta USA Donalda Trumpa pod nazwą „Dzień Wyzwolenia”, globalna gospodarka zaczęła dostosowywać się do bardziej restrykcyjnego środowiska handlowego, co sprawiło, że ekonomiści i inwestorzy stali się ostrożniejsi.
Grupa wyjaśniła, że ceny surowców dają wyraźniejsze sygnały dotyczące globalnego popytu, presji inflacyjnej i zaufania inwestorów w porównaniu z niedokończonymi negocjacjami handlowymi. Historycznie ceny surowców były uważane za wiarygodny wskaźnik trendów wzrostu gospodarczego w czasie rzeczywistym. Ich ostatnie wahania sugerują bardziej umiarkowane oczekiwania dotyczące wzrostu gospodarczego, a także malejące ryzyko niekontrolowanej inflacji.
Według raportu, na poparcie tej tendencji wskazują trzy główne czynniki:
1. Stabilność indeksów cen surowców: Poziomy utrzymują się znacznie poniżej cyklicznego szczytu z maja 2022 r. i od początku 2025 r. oscylują w wąskim przedziale. Odzwierciedla to brak oznak nadmiernego przyspieszenia wzrostu nominalnego lub gwałtownego spowolnienia prowadzącego do recesji. Spadek zmienności cen kluczowych surowców (takich jak energia i metale przemysłowe) również wzmacnia ścieżkę dezinflacji, pomimo gwałtownego spadku wartości dolara amerykańskiego i krótkoterminowego ryzyka inflacyjnego wynikającego z nowych ceł.
2. Wskaźnik miedzi do złota: Ten wskaźnik, często wykorzystywany do pomiaru oczekiwań dotyczących wzrostu gospodarczego, inflacji i apetytu na ryzyko, nadal spada. Gdyby rynki obstawiały program prowzrostowy i proinflacyjny pod rządami Trumpa, miedź – jako składnik aktywów wrażliwych na wzrost gospodarczy – osiągnęłaby lepsze wyniki niż złoto jako bezpieczna przystań. Zamiast tego, obecny trend odzwierciedla bardziej ostrożne podejście, zgodne z umiarkowanym spowolnieniem gospodarczym i stabilnymi oczekiwaniami inflacyjnymi.
3. Siła cen złota: Złoto utrzymuje się obecnie w pobliżu rekordowych poziomów, około 3330 dolarów za uncję, co stanowi wzrost o około 80% od szczytu cen tego surowca w 2022 roku. Wynika to głównie z rosnącego ryzyka geopolitycznego i preferencji inwestorów dla aktywów neutralnych politycznie. Srebro – wykorzystywane zarówno jako instrument monetarny, jak i przemysłowy – do niedawna pozostawało w tyle za złotem, ale teraz zaczęło rosnąć, co może sygnalizować, że popyt przemysłowy osiągnął już najniższy poziom.
Ogólnie rzecz biorąc QNB uważa, że rynki surowcowe wysyłają uspokajający sygnał: umiarkowane spowolnienie globalnego wzrostu gospodarczego przy utrzymującej się deflacji, co jest równoznaczne ze swoistym miękkim lądowaniem światowej gospodarki w obliczu niespokojnych warunków politycznych.
Cena bitcoina spadła do 115 000 dolarów podczas poniedziałkowych notowań, co oznaczało gwałtowną zmianę w porównaniu z ubiegłotygodniowymi rekordowymi wzrostami. Powodem tego był spadek oczekiwań na agresywne luzowanie polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną oraz spadek zainteresowania inwestorów aktywami wysokiego ryzyka ze względu na ryzyko geopolityczne.
Największa na świecie kryptowaluta ostatnio spadła o 2%, osiągając 115 664,5 USD o godz. 01:58 czasu wschodniego (05:58 GMT).
W zeszłym tygodniu wzrosła ona do rekordowego poziomu ponad 124 000 dolarów, ale spadła po tym, jak dane o cenach producentów w USA okazały się bardziej optymistyczne niż oczekiwano, co ponownie rozbudziło obawy o inflację związaną z taryfami.
Inne waluty cyfrowe również zanotowały w poniedziałek spadki, przy czym Ether pogłębił spadki, oddalając się od swoich niedawnych, bliskich rekordowych maksimów.
Słabe oczekiwania dotyczące obniżek stóp procentowych i rosnące ryzyko geopolityczne obciążają rynek
Dane o indeksie cen producenta w USA oraz wyższe od oczekiwań dane o cenach importu z ubiegłego tygodnia osłabiły nadzieje na znaczną obniżkę stóp procentowych przez Rezerwę Federalną we wrześniu.
Według narzędzia CME FedWatch oczekiwania przesunęły się z obniżki o pół punktu bazowego na bardziej umiarkowaną redukcję o 25 punktów bazowych.
Tymczasem szczyt na Alasce pomiędzy prezydentem USA Donaldem Trumpem a prezydentem Rosji Władimirem Putinem zakończył się w zeszłym tygodniu bez porozumienia w sprawie Ukrainy.
Trump, który wcześniej naciskał na zawieszenie broni, zbliżył się do stanowiska Moskwy, popierając najpierw pełne porozumienie pokojowe, co uznano za wzmocnienie pozycji Putina.
Inwestorzy oczekują na dalszy rozwój sytuacji geopolitycznej. Trump ma się dziś spotkać w Waszyngtonie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i kilkoma najważniejszymi europejskimi przywódcami.
Rynek pozostaje ostrożny w obliczu niepewności co do tego, czy rozmowy te przyniosą wymierne postępy, czy też zwiększą ryzyko, ograniczając popyt na aktywa spekulacyjne, takie jak Bitcoin.
Ceny złota wzrosły w poniedziałek, gdyż inwestorzy w oczekiwaniu na to kluczowe wydarzenie zaczęli szukać bezpiecznych przystani.
Ceny kryptowalut dzisiaj: straty dotyczą również alternatyw dla Bitcoina
Gwałtowne spadki objęły większość alternatywnych kryptowalut, podczas gdy wartość Bitcoina spadała na tle powszechnej presji sprzedaży przed kluczowymi wydarzeniami.
Wartość Ethereum (drugiej co do wielkości kryptowaluty na świecie) spadła o 2,9% do 4301,61 USD, po tym jak w zeszłym tygodniu zbliżyła się do rekordowego poziomu.
Ripple (trzecia co do wielkości kryptowaluta) spadł w poniedziałek o 4,3% do 2,98 USD.
Jak nisko może spaść Bitcoin?
Bitcoin odnotował korektę spadkową o około 8% od czasu osiągnięcia rekordowego poziomu powyżej 124 500 dolarów cztery dni temu. Obecnie istnieje ryzyko dalszego spadku z powodu klasycznego niedźwiedziego odwrócenia trendu.
Spadek ceny bitcoina poniżej 100 000 dolarów pozostaje możliwy
Analityk Captain Faibik uważa, że Bitcoin potwierdził niedźwiedzie przebicie się przez rosnący klin na wykresie dziennym.
Tradycyjni analitycy często uważają kliny wzrostowe za niedźwiedzie wzorce odwrócenia, poprzedzające gwałtowne spadki po dłuższych trendach wzrostowych.
W przypadku Bitcoina klin ten formował się od kwietnia, przy czym coraz wyższe maksima i dołki zbliżały się do góry.
Przełamanie linii wsparcia sygnalizuje test poprzednich poziomów oporu, które przekształciły się w poziomy wsparcia, odzwierciedlając słabnącą dynamikę i rosnącą presję sprzedaży.
Analitycy dostrzegli bezpośrednie wsparcie na poziomie 110 000–112 000 USD, a utrata tego przedziału mogłaby otworzyć drogę w kierunku 105 000–108 000 USD.
Jeśli sprzedaż przyspieszy, spadek może sięgnąć do psychologicznej strefy 98 000–100 000 USD do września, co stanowi spadek o 20% w stosunku do ostatniego szczytu.
Potencjalny spadek do 88 000 dolarów
Docelową cenę przebicia klina rosnącego mierzy się zazwyczaj poprzez odjęcie maksymalnej wysokości formacji od punktu przebicia.
Odniesienie tego do wykresu Bitcoina sugeruje cel spadkowy w okolicach 88 000 USD. Jednak ten niedźwiedzi scenariusz straciłby ważność, gdyby Bitcoin utrzymał się powyżej 50-dniowej średniej kroczącej (EMA), która zapewniła silne wsparcie podczas ostatniego rajdu o ponad 50% od kwietnia.
W takim przypadku do września ceny mogłyby odbić się w kierunku górnej granicy klina, w okolicach 125 000 USD.
Scenariusz podwójnego szczytu Bitcoina wskazuje na poziom 94 750 USD
Tygodniowe zamknięcie kursu Bitcoina odzwierciedla możliwość utworzenia formacji podwójnego szczytu, podobnej do tej, która miała miejsce w 2021 r. Ten niedźwiedzi wzór odwrócenia charakteryzuje się dwoma kolejnymi szczytami na niemal tym samym poziomie, co sygnalizuje słabnący impet.
W 2021 r. tendencja ta poprzedziła gwałtowny spadek o 77%, a cena Bitcoina spadła z ok. 69 000 USD do poniżej 16 000 USD w kolejnych miesiącach.
Analitycy Swissblock twierdzą, że podobna sytuacja obecnie zwiększa ryzyko krótkoterminowe, chyba że ceny szybko się odwrócą.
Jeśli scenariusz podwójnego szczytu powtórzy się tak jak w 2021 r., do września cena bitcoina będzie narażona na spadek w kierunku 50-dniowej EMA (czerwona fala) wynoszącej około 94 750 USD.